Rzecz miała miejsce po walentynkowym obącku (stan błogości po spożyciu zacnej ilości zacnego jadła ;p), gdy zasiedliśmy w kawiarni celem upojenia kofeinowego. Mężczyzna poprosił mnie o rękę. Tzn, poprosił, bym podała mu swą rękę, dokonawszy wcześniej supinacji przedramienia i zamknięcia oczu. Polecenie wykonałam. Mężczyzna położył na mej dłoni otwarte, widoczne wyżej pudełko.
Trolling level 9000.
W pudełeczku (Apart powinien zostać moim kolejnym sponsorem - który to już raz reklamuję jakiś ich produkt!?) znalazłam zawieszkę. Mężczyzna chciał spełnić jedną z moich charmsowych zachcianek - dokładnie nr 6 z mojej wcześniejszej notki, jednak jest ona już nie do dostania. Wybrał więc inne serduszko :)
<3
a mnie się prawie serce (prawdziwe, ten mięsień) zatrzymało :D
OdpowiedzUsuńtrolllu ty! ale zawieszka suuuper :)
Wiesz jak mnie trollował!? :D
UsuńA ja już chciałam gratulować. ;-)
OdpowiedzUsuńAle serduszko przepiękne! :-)