środa, 27 lutego 2013

Yankee Candle - Waikiki Melon

Bohaterem dzisiejszej odsłony jest melon pochodzący z nowości, którymi YC uraczyło swą klientelę na dobry początek roku. Mowa o Paradise Spice (nie wzięłam, bo banan zabija całą resztę zapachów), Turquoise Sky (może następnym razem), A Child's Wish (też nic mi nie urwało, ale nie mówię nie), Black Coconut (mam, loffciam) i męczony od tygodnia Waikiki Melon :)  Prawdę powiedziawszy, nie miałam zamiaru nawet go wąchać - przeglądając opisy nowej kolekcji napaliłam się na kokos i życzenie dziecka, wszak po co mi melon, nie lubię owocowych zapachów (o, ja nieświadoma!). Do powąchania przekonało mnie pierwsze zdjęcie w tym poście - idealnie oddaje nastrój, jaki dopada człowieka po kilku chwilach od stopienia wosku!


Zapach jest dość intensywny i słodki, ale o dziwo nie mdli, ba, podoba mi się to, co czuję! Do tego stopnia, że Black Coconut leży i tęskni, a ja ciągle ten melon i melon. Wosk otrzymał nawet oficjalny woreczek strunowy do przechowywania, co oznacza, że będzie powtórka z rozrywki. Waikiki! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz