sobota, 28 września 2013

Yankee Candle - Mango Peach Salsa

Mózg już mi eksploduje od czytania własnych wypocin, toteż zrobiłam sobie przerwę na wrzucenie tego tekstu. Część z Was pewnie wie, a reszta właśnie się dowie, że do poniedziałkowego popołudnia wciąż jeszcze będę nieobecna w internetach i realnym życiu (zastanawiam się, w którym bardziej..) - potem mam zamiar świętować trzy nowe literki przed nazwiskiem. O ile podczas ich bronienia nie umrę na stres. :D Jakkolwiek - nie mam czasu i weny na tworzenie porządnego wpisu, więc odgrzewam kotleta. Smacznego!

Długo nie spoglądałam nawet w stronę Mango Peach Salsa - ukochałam sobie Waikiki Melon, więc po co mi kolejny owoc w pokoju :) Wylądowałam jednak kiedyś w woskowej świątyni z listą wycofywanych zapachów i stwierdziłam, że spróbuję sałatki, co mi tam.


O, mamuniu! Tym razem dostajemy mocno owocowe uderzenie, bardzo słodkie, soczyste nawet. Obawiałam się, że zdubluje się z WM, jednak jest od niego dużo słodszy, brak mu tego czegoś, co przełamuje melona. Gdybym miała określić ten zapach bardziej zjadliwie, to byłoby to trzymanie głowy w misce z ponczem <3

Le producent: Słodki i lekko pikantny... soczyste mango i brzoskwinie połączone z wonią drzewa cytrusowego, kwiatami imbirowymi i różowym pieprzem. Le mój nos: Słodka, soczysta brzoskwinia z mango i ciemnymi winogronami, podlana rumem. Pikanterii nie stwierdzam.

I podobnie jak w przypadku Red Velvet pytam ja się - Yankee Candle, czemu wycofujecie!?

2 komentarze:

  1. Red Velvet też żałuję, ale akurat owocowych zapachów mniej...Jakoś nie jestem ich fanką, wolę takie prawdziwe, jadalne :P Z wycofywanych, oprócz Red Velvet żałuję chyba najbardziej Winter Wonderland, ale na szczęście mam zapas ;)

    OdpowiedzUsuń