poniedziałek, 8 lipca 2013

Natikowa bransoleta + uzupełnienia w zakładce Koraliki

Motywator lipcowy działa :)
Dziś pierwszy powód do dumy, ukończyłam jedną z dwóch obiecanych sobie bransoletek. Proces czasochłonnego i niezwykle skomplikowanego procesu nawlekania czternastu koralików na elastyczną żyłkę, za który niejaka Wendzikowska liczy sobie od 180zł wzwyż (a efektami obdarowuje średnio zachwycone gwiazdy) wrzucam poniżej. Pomysł na wyginanie drutu na kształt liter podsunął Mężczyzna.


Obiecałam też Ewie na dniach zdjęcia bransoletek, które stanowić będą nagrody dla uczestników Letniej akcji: Pocztówka z wakacji. A jak już chwyciłam za aparat, to zrobiłam też zdjęcia innych bransoletek, obrobiłam kilka kolejnych, więc w zakładce Koraliki zrobiło się tłoczno :)


Dzisiejszy dzień już od rana obfituje w wydarzenia - Internety do mnie wróciły po całym dniu odwyku (dotarło do mnie, jak wiele codziennych czynności mam uzależnione od neta - rozkłady jazdy komunikacji, jakiekolwiek informacje, blog.. nawet pracę magisterską mam w chmurze!), tytuł magistra uzyskało też dziś kilka bliskich mi osób ze studiów - przyjemnie było widzieć tę ulgę na ich twarzach po wyjściu z sali, szczególnie, że w przeciwieństwie do tego, co czytam na Waszych blogach, nam nikt pytań wcześniej nie podaje. Z drugiej strony ukłucia żalu, że ja ze swoją kulą u nogi będę człapać jeszcze kilka miesięcy.

By już nie smęcić, życzę Wam udanego tygodnia - zrealizowania choć jednego postanowienia, działającej klimy w śmierdzącym tramwaju oraz neta na posterunku, gdy go potrzebujecie ;p


6 komentarzy:

  1. Bransoletka imienna jest świetna, zadraszczam :)
    A internety to tak lubią się włóczyć - ja nie miałam netu, tv i telefonu... Mother of god, a w ciągu dnia wsunęłam 500 stron książki i jakoś nie mogłam już czytać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie akurat wczoraj dopadła wena na pisanie, a tu lipa ;p

      Usuń
  2. Osobiście bardziej mi się Twoja podoba niż Wendzikowskiej... A gwiazdy faktycznie mało zachwycone :)

    OdpowiedzUsuń
  3. sasasassa :> jak zawsze jestem zachwycona :) ! btw pomysł Mężczyzny- świetnie się prezentuje- eh szkoda ze ja nieogarniam takich narzędzi... ale i tak doznałam olśnienia w kwestii mocowania- użyłas zacisku! a ja biedna sie męczyłam z wiązaniem odpowniednio mocnego supełka -.-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że jak rozmawiałyśmy o tym wiązaniu gumki, to na to nie wpadłam, a jak wzięłam się za zrobienie tej, to bez zastanowienia chwyciłam za zaciski? I pewnie jakbyś nie napisała tego komentarza, to robiąc bransę z samych koralików dalej wiązałabym supły.. :D

      Usuń