wtorek, 10 grudnia 2013

Sok z buraka

Tak, dziś na blogu o soku z buraka :D

Moje pierwsze skojarzenie z tym tworem, to oczywiście "lek na raka" - ucinając nadchodzącą dyskusję o tym, że tonący brzytwy się chwyta, o medycynie naturalnej i magicznej mocy ziół, nie mam nic przeciwko pojeniu nim pacjentów onkologicznych, o ile idzie ono w parze z tradycyjnym leczeniem, a nie jako cudowny zamiennik takiej chemio-, czy radioterapii.

Zatem sok z buraka, o mocach niezwykłych, sile cofania karcynogenezy (dobra, już się odczepiam ;p), wspomagacz naszej odporności, skusił mnie sobą właśnie z powodu flawonoidów, które pomóc mają w walce z infekcjami, a te w okresie jesienno-zimowym są u mnie na porządku dziennym. Burak ma jeszcze kwas foliowy, trochę witamin i błonnik. Oraz jeden poważny mankament - ten cholerny, barwiący wszystko wkoło sok ;p


Na niepełny dzbanek soku potrzebujemy (można zmieniać proporcje, te są dla mnie idealne):
- 3 buraki
- 5 marchewek
- 2 jabłka
- sok z 1 cytryny

Buraki, marchewki i jabłka maltretujemy w sokowirówce, następnie wyciskamy sok z cytryny i całość mieszamy. Sok smakuje ciekawie, nie czuć jakoś mocno tego buraka, raczej marchewkę, ale nie tak intensywnie, jak w przypadku soku jedynie z marchwi i jabłka, do tego co jakiś czas pojawia się kwaskowatość cytryny. Gdyby nie tona elementów sokowirówki i pół kuchni do umycia po takiej zabawie, piłabym ten sok codziennie!


7 komentarzy:

  1. Podobno sok z buraka wskazany jest także przy niedoborach żelaza

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie mama ostatnio faszeruje kiszonym sokiem z buraka - taki jak do barszczu wigilijnego się leje ;)
    generalnie odmładza, ozdrawia i zapewne koszyki wyplata tez :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A znam, u nas ciocia robi dobry, dla niepoznaki wlewa do flaszek po winie, a ja potem się nacinam ;p

      Usuń
    2. Wiesz co, u nas w piwnicy w takich butelkach stoją soki (z malin, aronii i bzu) i ten barszcz. I teraz challenge - czy wlewasz do herbaty sok malinowy czy barszcz :D
      Na szczęście od tego roku wszystko jest ładnie podpisane.

      Usuń
    3. Ha haha, herbata z kiszonym barszczem <3

      Usuń
  3. o matko nienawidze buraczków;p

    a kiedyś nawet je tolerowałam, czasy się zmieniły...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś nawet powąchać kiszonego barszczu nie mogłam, teraz jakoś wmuszę w siebie szklankę. A ten sok nawet mi smakuje, myślałam, że będzie gorszy.

      Usuń