Przychodzi taki dzień w karierze każdego człowieka, gdy staje on w ogniu pytań. Wszelakich.
I wszystko jest w porządku, gdy zna on odpowiedzi. Lub wydaje mu się, że je zna i coś tam nawija.
Wtem pojawia się pula pytań bez odpowiedzi.
- Skoro siarka pomaga na układ oddechowy, to dlaczego te opary (siarkowodór) wysuszają i podrażniają gardło?
- A nie oszczędniej byłoby nalać wody do wanny raz i kąpać po kolei wszystkich w tej jednej wodzie?
- Czy ta woda spływa do kanałów, czy do tej rzeczki, co płynie obok uzdrowiska? (swoją drogą, to ciekawe pytanie ;p)
- Dlaczego Majchrowski (Prezydent Miasta Krakowa) nie inwestuje w Swoszowice?
- Jak długo po powrocie z sanatorium siarka w moim organizmie będzie pokrywać biżuterię czarnym nalotem?
I'm speechless.
(Żeby nie było, że hejtuje - niektóre pytania są zabawne, inne wprawiają w osłupienie, ale każde wymagają przemyślenia i wymyślenia odpowiedzi, w końcu lepiej spytać nawet o banały, niż snuć domysły lub słuchać dziwnych porad, typu po siarce nie można się myć, więc nie myję się cały turnus - 3 tygodnie...)
hmm troche nie rozumiem kontekstu;))
OdpowiedzUsuńale znów nowy design bloga jaak ładnie:)
A jeszcze nie skończyłam zmieniać, wena mi odeszła ;p
Usuńpytanie o biżu jest całkiem praktyczne !! :) a z kolei to o odprowadzanie ścieków siarkowych-całkiem świadomy członek społeczeństwa.. także Sanatoryjny poziom nie jest zły :D życze weny w wymyślaniu odpowiedzi... ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na pytanie o samozapłon w związku z naładowaniem siarką ;p
Usuń